Wielkoczwartkowe refleksje

Homilia księdza Pawła Kasperowicza na Wielki Czwartek, Pustków Osiedle, 9.04.2020

 

Drodzy Bracia i Siostry,

 

Co jest największym kapitałem naszej parafii? Oczywiście, to pytanie jest źle postawione, powinno ono brzmieć: Kto jest największym kapitałem naszej parafii? Odpowiedź brzmi: Wy!

 

Człowiek jest tak wielkim skarbem, że XX wieków temu Chrystus klęknął przed nim, zdjął swoje szaty i umył mu nogi. Do czego porównać dzisiaj to wydarzenie? Papież Benedykt XVI w swoim orędziu na Wielki Post 2006 roku odwołując się do Matki Teresy z Kalkuty powiedział, że „kto nie daje Boga, daje zbyt mało”. W kontekście tych słów najbliższą analogię do czynu Chrystusa znajdujemy w sakramentach świętych, to wówczas Chrystus klęka przed człowiekiem i umywa nogi dając samego siebie.

 

Pomyśl dzisiaj o tym kapłanie, który udzielił Ci sakramentu Chrztu, z jak wielką nadzieją polewał twoją głowę wodą, marząc, co z Ciebie wyrośnie? Oby dobry człowiek! Pomyśl dzisiaj o tym kapłanie, który przygotowywał Cię do Pierwszej Komunii Świętej, z jak wielką miłością udzielał Ci pierwszy raz w życiu Ciała Pańskiego, marząc, że Pan doda Ci siły w życiu. Pomyśl dzisiaj o tym kapłanie, który przygotowywał Cię do sakramentu bierzmowania, z jaką dumą i wiarą w Ciebie patrzył, gdy Ksiądz Biskup udzielał Ci Ducha Świętego.

 

Wielki Czwartek to dobry dzień, aby podziękować Jezusowi za ten wielki dar kultu i sakramentów, które ustanowił swoim życiem, aby obmywać nam nogi, ale też dobry dzień, aby przeprosić Chrystusa, za te wszystkie momenty, kiedy doświadczaliśmy w sercu, umyśle natchnienia Bożego, aby pójść na Msze Święta, ale nie zrobiliśmy tego, czuliśmy, że potrzebujemy spowiedzi, ale z niej nie skorzystaliśmy, powiedzieliśmy wtedy Chrystusowi za Piotrem: „mi nie będziesz nóg umywał” (J 13,8).

 

To przykre, wiem, że jest w nas ogromne pragnienie sakramentów, zwłaszcza teraz, kiedy straciliśmy do nich łatwy dostęp. Taka jest nasza natura, łatwo się przyzwyczajamy, dopiero, gdy coś utracimy uświadamiamy sobie, jak wielką to miało dla nas wartość. Pielęgnujmy w sobie to pragnienie, a nie doznamy duchowej krzywdy. Ludzie w Kazachstanie, Japonii przez kilkanaście, kilkadziesiąt nieraz lat żyli tylko z tym pragnieniem, wiara przetrwała.

 

Podobnie i my, żyjmy tym pragnieniem, nie zapominajmy o nim, nie bagatelizujmy go, abyśmy, kiedy się to wszystko skończy z radością powiedzieli Chrystusowi za Szymonem Piotrem: „Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!”

 

Dla pogłębienia duchowego przeżywania Triduum Paschalnego zachęcamy do lektury artykułu „Tajemnice Ostatniej Wieczerzy”, autorstwa pana Tomasza Kłuska.